Dałem się oszukać… Przez wiele lat słyszałem, że nie mam nic wspólnego z muzyką. Wiedziałem, że mam inne talenty, ale jeśli chodzi o muzykę – jestem totalnym zerem. Ani słuchu, ani zdolności do grania na jakimkolwiek instrumencie.
Jako dorosły człowiek dowiedziałem się, że nasze myśli nie są nami i że sami potrafimy się oszukiwać. Postanowiłem przyjrzeć się niektórym przekonaniom na swój temat i sprawdzić, czy faktycznie jest tak, jak myślę.
Jeśli chodzi o muzykę – dałem się oszukać własnym przekonaniom. Dostałem od żony harmonijkę ustną. Przyłożyłem się do ćwiczeń. Dokupiłem CHUKA CHUKS – perkusję do żonglowania. Dołączyłem mini tamburyn na stopę i gram autorskie melodie, używając tych trzech instrumentów jednocześnie.
Wiem, że nie jestem wirtuozem, ale nie o to chodzi, by być we wszystkim perfekcyjnym. Chodzi o to, żeby żyć. Wykorzystuję swoje muzyczne show do przekazywania inspirujących myśli, a przy okazji dobrze się bawię.
Dziś jest Prima Aprilis, ale ja nie chcę dawać się oszukiwać!
Dodaj komentarz